BESKID ŻEGOCINA vs BŁĘKITNI KRZECZÓW -3:0.
W meczu na szycie ligi Juniorów Młodszych podokręgu bocheńskiego spotkały się lider (Błękitni) oraz wicelider (Beskid). Zwycięzcą tego spotkania stojącego na wysokim sportowym poziomie okazała się nasza drużyna zapewniając sobie w ten sposób tytuł i miano- MISTRZA SEZONU 2013/14 . Na listę strzelców w najważniejszym meczu sezonu wpisali się Dawid Janiczek który wykorzystał błąd bramkarza Błękitnych a kilka minut później wykończył akcję strzałem głową po idealnym podaniu Kuska.Wynik ustaliła Marek Adamczyk silnym strzałem zza pola karnego. Zdjęcia z meczu ZOBACZ
1. Grzegorz Królikowski
2. Piotr Mleczko
3. Patryk Ptaszek
4. Mateusz Płachta 70" Jerzy Wolak
5. Konrad Łękawa
6. Marcin Rozum 55" Tomasz Krawczyk
7. Marek Adamczyk
8. Grzegorz Kłusek (1 asysta) 78" Hubert Kuska
9. Mateusz Waligóra (1 asysta)
10. Dawid Janiczek
11. Dawid Dziedzic
Relacja z meczu Mateusza Waligóry;
Spotkanie lidera z wiceliderem zapowiadane było przed tym meczem jako bardzo ciekawe i trudne dla naszej drużyny i rzeczywiście takie było, ale udało się wyjść z niego zwycięsko. Początek starcia był dosyć wyrównany, z lekkim wskazaniem na ekipę gości, którzy próbowali utrzymywać się przy piłce uruchamiać prostopadłymi piłkami szybkich napastników. Jednak nasza defensywa nie dała się zaskoczyć i w pierwszych minutach nasz bramkarz nie miał zbyt wiele okazji do wykazania się. Z czasem do głosu dochodził Beskid, który w tym spotkaniu był niezwykle skuteczny co udowodnił przy pierwszym golu, kiedy to jedyna dotychczas stworzona dobra okazja została zamieniona na bramkę, którą zdobył Dawid Janiczek. Prowadzenie naszej drużyny nie załamało jednak Błękitnych i momentalnie próbowali doprowadzić do wyrównania. W krótkim odstępie czasowym stworzyli sobie kilka na prawdę dogodnych sytuacji na zdobycie gola, ale w każdej z nich fatalnie spudłowali, albo dobrze spisał się w bramce Grzegorz Królikowski. My zaś potwierdziliśmy fantastyczną skuteczność w dzisiejszym meczu, kiedy to piękną akcję Grzegorza Kłuska strzałem głową wykończył Dawid Janiczek. Wynik do przerwy nie uległ zmianie i do szatni schodziliśmy z prowadzeniem 2:0.
Na II część gry wychodzimy bez żadnych roszad w składzie z myślą o zdobyciu 3 bramki i dowiezieniu wyniku do końca meczu, ponieważ dwubramkowe prowadzenie nie było na tyle bezpieczne aby móc być z niego zadowolonym. Ta połowa mogła się zacząć dla nas fatalnie gdyby sędzia uznał bramkę zdobytą z rzutu wolnego pośredniego, jednak nie dopatrzył się żadnego dotknięcia piłki i musiał nieco zawieść cieszących się z gola kontaktowego zawodników gości. Kolejne minuty to kolejne sytuacje Błękitnych, jednak w dzisiejszym meczu dosyć pewnie spisywał się nasz golkiper, który nie dał się pokonać. Groźnie zrobiło się pod naszą bramką w 55 minucie, kiedy to w odstępie 60 sekund drużyna gości oddała 3 strzały, jednak wszystkie zostały zablokowane przez Mateusza Waligóra, ale za każdym razem nie udało się wybić piłki poza nasze pole karne przez co Błękitni mieli kolejne szanse. Decydującą akcja rozegrała się 5 minut później, najlepiej w ogromnym zamieszaniu, spowodowanym przez faul na naszym napastniku odnalazł się Marek Adamczyk, który zdecydował się na strzał z ok. 20 metrów i piłka po rękach bramkarza zatrzepotała w siatce. Wynik do końca już się nie zmienił, a chaotyczne próby gości nie przyniosły im choćby jednej bramki.
Marek Adamczyk zdobywca trzeciej bramki dla Beskidu , wraz z kapitanem Błękitnych Rafałem Gnutkiem który po meczu zarządził konfrontacje zawodników Beskidu Żegocina
Mecz sędziował Kokoszka Łukasz a na Lini pomagał mu Nawrocki Kamil
Awans po końcowym gwizdku sędziego stał się jasny i nawet konfrontacja zawodników po meczu nie zabrała nam 1 miejsca. Radość zawodników po spotkaniu była ogromna i nic dziwnego bo nikt przed sezonem głośno nie mówił, że koniecznością w zakończonym już sezonie miało być mistrzostwo. Dzięki walce, zaangażowaniu wszystkich zawodników udało się to osiągnąć.