Beskid Żegocina - strona oficjalna

	2:4
Trzciana 2000		Beskid Żegocina

                     Mateusz Mucha- 87 min  <> Łukasz Kuska- 60,73 min  

                    Łukasz Krakowski- 90=3 min  <> Kuska Dawid - 41 min 

                                                                   Ryszard Banat - 50 min  

Beskid w składzie:Rafał Skowronek (kap), Mateusz Kępa,Grzegorz Kłusek,80" Mateusz Waligóra, Mariusz Banat, Łukasz Kuska, Ryszard Banat,60"Wojciech Pączek,Karol Kępa 65 Paweł Janiczek II, Andrzej Tyndel, Daniel Pytel, Kamil Kącki  65" Mariusz Pławecki.

Od minuty ciszy rozpoczął mecz sędzia główny  Tomasz Kubik z Bochni. Początkowe minuty spotkania to lekka przewaga Gospodarzy z Trzciany jednak nie potrafili udokumentować przewagi zdobyczom bramkową , gdyż bardzo dobrze spisywała się obrona Beskidu. Linia ataku czuła w nogach środowy mecz, Mariusz i Ryszard Banatowie chodzili na zwolnionych obrotach, aż do 41 minuty gdy "Mario"  idealnie  wypuścił w uliczkę Dawida Kuskę a starszy z familii Kusków niczym profesor zwodem minął bramkarza i lewą nogą z ostrego konta umieścił futbolówkę w siatce. Beskid poszedł za ciosem i ponownie Dawid Kuska stanął oko w oko z bramkarzem Trzciany jednak zamiast strzelać podawał do lepiej ustawionego kolegi,  podanie było mało precyzyjne i nie doszło do adresata. Wynikiem 1:0 dla Beskidu kończy się pierwsze 45 minut.

W przerwie Trener Beskidu Żegocina Wojciech Wrona tłumaczył swym zawodnikom jakie zagrania mają sens przy takiej pogodzie (ciągłe opady deszczu) i prosił o zaangażowanie wszystkich zawodników. W 50 minucie Łukasz Kuska uwolnił się z pod opieki prawego obrońcy Gospodarzy zagrywając na długi słupek do nieobstawionego Ryszarda Banata który skierował futbolówkę do pustej bramki. W 60 minucie było 3:0 dla Beskidu tym razem Mariusz Banat zagrał wzdłuż bramki przeciwnika a wbiegający Łukasz Kuska zdobył bramkę dla Beskidu. Kilka minut  później było już po meczu , prostopadłe podanie od Grzegorza Kłuska wykorzystał  ponownie Łukasz Kuska. Młody napastnik Beskidu mógł zdobyć hattricka jednak podcinka nad bramkarzem  była zbyt lekka i golkiper naszego rywala zdołał wybić piłkę na rzut rożny. Ambitnie grający Gospodarze z Trzciany dążyli do zdobycia bramki honorowej, udało się im to w 87 minucie po strzale Mateusza Muchy z rzutu Karnego. Cieszący się z wygranej zawodnicy Beskidu zapomnieli że mecz jeszcze trwa i w ostatniej akcji spotkania dali sobie strzelić drugiego gola po czym sędzia Tomasz Kubik zakończył spotkanie. Dziękujemy grupce kibiców którzy mimo fatalnej pogody dopingowali "Walecznych Górali"  

Rozgrzewka

Rozpoczęcie meczu.

Pod bramką rywala.

Pod bramką Beskidu/ Podwójna zmiana za wracających do Warszawy Kępe i Kąckiego weszli Janiczek i Pławecki.

Dziękujemy kibicom -" Beskidzie grać na całego i walczyć do upadłego "

IV runda PP

GÓRNIK SIEDLEC vs GKS DRWINIA- 1:4

• Komentarzy [1]
• czytano: [1091]
• DO